Osoba, która popadła w długi i posiada liczne zobowiązania wobec urzędu skarbowego. ZUS-u, wierzycieli i banków zwykle pomysłu o indywidualnej sytuacji bez ustanku i poszukuje nowe sposoby na to, aby wydostać się ze osobistej sytuacji. W zdecydowanej większości przypadków niestety z takiego myślenia wychodzi jedno – jeszcze większe zadłużanie się. Rozstrzygnięciem z sytuacji mogłoby ogłoszenie upadłości konsumenckiej, jednak w Polsce mężczyźni i kobiety, które dorobiły się długów na prowadzeniu działalności gospodarczej nie mogą z tego korzystać. Nie zmieniła tego wręcz nowelizacja ustawy o upadłości konsumenckiej, która weszła w życie w 2015 roku. Bankructwo firmy jednoosobowej w Polsce jest w praktyce niemożliwe do przeprowadzenia.
A dodatkowo, upadłość konsumencka nie ma możliwość zostać w Polsce zawarta nawet wówczas, gdy nie prowadziliśmy firmy. Sąd odmówi nam ogłoszenia upadłości kiedy przykładowo korzystaliśmy z kredytu konsolidacyjnego. W świetle polskiego prawa, opracowywanego częstokroć przez mężczyźni i kobiety, które nigdy nie powinny odkryć się w rządzie, bo nie miały do czynienia wręcz z zakładaniem swojego konta bankowego, osoba, która zaciągnęła taki kredyt konsolidacyjny to osoba, która „zaciągnęła kolejne ustalenie finansowe, pomimo że miała już świadomość spersonalizowanej złej sytuacji“. To wszystko powoduje, że coraz większa liczba osób decyduje się na to, aby ogłosić upadłość w Anglii, gdzie przepisy są kategorycznie bardziej zbliżone do realiów życia i ustanawiane przez fachowców. Upadłość konsumencka w Polsce jest to omal utopia. Dotychczas, w ciągu paru alt, gdy takie przedsięwzięcie jest możliwe, ogłosiło ją zaledwie sto osób.
Sprawdź też: upadłość transgraniczna.